27 kwietnia 2012

Egipt

cóż, już po egzaminach. poszło... raczej dobrze. najgorsza była część przyrodnicza. matma dziwnie prosta, chociaż potknęłam się na zamkniętych. ;D zobaczymy w czerwcu, kiedy będą oficjalne wyniki.


co słychać? wyjeżdżam dzisiaj do Egiptu, fotek nowych nie ma, za tydzień wrócę i może uraczę Was nowymi zdjęciami.
plany wystawowe? być może Kraków x2 w czerwcu.

do zobaczenia! :D

21 kwietnia 2012

kit

Witajcie. ;)
Wreszcie zabrałam się za post, ale będzie króciutko. Z "najświeższych" informacji - w sobotę Corey miała mały wypadek. Pękła jej poduszka u tylnej łapy. Weterynarz nas odwiedził i stwierdził, że "sama się wyliże". Okej. Jest już lepiej, nawet nie widać, żeby kulała, ale przyznam, że się o nią martwiłam.
Nie będzie długiego postu, bo muszę się uczyć. Tak, wtorek, środa, czwartek - egzaminy. Boję się, że nagle dostanę typowego zaćmienia i będzie po wszystkim. Oby było okej. Trzymajcie kciuki. ;)
Kilka zdjęć (z telefonu), którymi musicie się zadowolić. Obiecuję, że niebawem wezmę się w garść i skombinuję jakieś lepsze zdjęcia.

heheh, zabawa w programie. nie pytajcie. :>




 raaaaaaar!


i stare. na przypomnienie tego, jaka była mała Cor. :D


Do zobaczenia!

6 kwietnia 2012

1000

Hej. :d

Znowu się chwalimy. Teraz czym innym. Wchodzę, a tutaj akurat 1000 wizyt. To co robię? Print Screen'a. ;p Jestem bardzo zadowolona, że blog nadal jako tako żyje i, co więcej, jest odwiedzany.

Udokumentowane.


 Na wystawie w Częstochowie raczej się nie pojawimy. A na pewno nie na ringu. Jeśli chodzi o inne, to będę Was informować.

A z okazji 1000 odwiedzin... Może jakieś modyfikacje strony. Zobaczymy. Może coś uda się zrobić, jeżeli zaprzęgnę kogoś do pracy nad nowym bannerem, bo moje zdolności w tym kierunku są doprawdy... nikłe. ;p


 Kupuję Corey identyfikator. KLIK! I teraz pytanie: który kształt, który kolor i jaki tekst? :> Myślałam nad łapką (A02), kostką (A01) albo gwiazdką (A15). A kolor? Chyba czerwony z białym nadrukiem. Chociaż... Może żółty? Albo zielony? I niebieski? Naprawdę nie wiem, na co się zdecydować. Tekst. Raczej typowe "Jestem Corey. Mam tatuaż." a z tyłu adres i kontakt. Hm?

4 kwietnia 2012

what the?

Cześć!

Nie pisałam, bo nie mam żadnych, ale to żadnych nowych zdjęć. A notka bez zdjęcia wydaje mi się nieco nudna. O czym to ja miałam Wam wspomnieć? A, miałam się pochwalić. :> Otóż Corey nauczyła się powściągać swoje zapędy do piłki. Tzn. kiedy mówię "nie rusz" i rzucę piłkę, ta tylko leży i patrzy uważnie. Jak rzeknę "idź!", startuje jak błyskawica. Nic takiego, w posłuszeństwie czy obedience tego typu zadania są na porządku dziennym, ale dla mnie to swego rodzaju sukces, bo wcześniej nic jej nie odciągnęło od zabawki.
Po drugie? Mówię zostań, oddalam się, wołam "chodź", wystawiając nogę. Corey wskakuje na moje udo, ja w tym czasie rzucam piłkę, a ta ją łapie. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Pewnie większość i tak wie, o co mi biega.
Wcześniej już wskakiwała na plecy, ale teraz umie także "zaczepiać się" łapami na ramieniu tak, że mogę iść z nią praktycznie wyprostowana, podpierając ją tylko dłonią. Tak czy siak, zdjęć nie dam, bo i nie mam.
Zepsuło się natomiast chodzenie przy nodze... Ale pracujemy, pracujemy! ;)

Może pojawimy się na wystawie w Częstochowie 22. kwietnia, ale nic nie wiadomo, bo 24-26 mam egzaminy. Pewnie i tak nie będę powtarzać, ale jednak... Zobaczymy. ;)



Zmykam, może uda mi się następnym razem wrzucić jakieś aktualne zdjęcia. ;p